Patrzyłam kiedyś na to ale wydawało mi się, że dziecko tam tak zwisa i jakoś materiału mało. Ale dla Wojtka chyba byłoby od bo rączki miałby na wierzchu(jakoś nie mogę w chuście go stabilnie usadowić z rączkami na zewnątrz i się drze).
Jak odprujesz kapturek i przyszyjesz go do stójki to będzie większy i taki jak u nas w MT LL. Brakuje jeszcze dwóch szlufek w połowie panela, od spodu, żeby można było przyczepić sznureczki od kapturka. Służę szczegółowymi zdjęciami, jeśli chcesz.
Kapturek jest wszyty więc nie da się go odpruć, no i celowo jest wszyty w tamtym miejscu :) Po zwinięciu jest akurat w odpowiednim miejscu, żeby usztywnić stójkę. Szlufki są od wewnątrz.
Zastanawiałam się też nad odpinanym kapturkiem, wtedy zrobiłabym go na zewnątrz.
To chyba chusta dla taty ?? I z kapturkiem. Swietna.
OdpowiedzUsuńJa jak zawsze napiszę, że zazdroszczę umiejętności. MT piękny...
OdpowiedzUsuńO tak... tacie bardzo podpasowało :)
OdpowiedzUsuńBył już dziś z Jasiem wyrzucić śmieci i na spacerze i w sklepie i w piwnicy! :)
Ja chyba jednak pozbędę się chusty i kupię sobie większe MT, Wojtek za nic nie chce w niej siedziec.
OdpowiedzUsuńA myślałaś kiedyś o podegi? To by się prosto szyło :)
OdpowiedzUsuńPatrzyłam kiedyś na to ale wydawało mi się, że dziecko tam tak zwisa i jakoś materiału mało. Ale dla Wojtka chyba byłoby od bo rączki miałby na wierzchu(jakoś nie mogę w chuście go stabilnie usadowić z rączkami na zewnątrz i się drze).
OdpowiedzUsuńJak odprujesz kapturek i przyszyjesz go do stójki to będzie większy i taki jak u nas w MT LL.
OdpowiedzUsuńBrakuje jeszcze dwóch szlufek w połowie panela, od spodu, żeby można było przyczepić sznureczki od kapturka.
Służę szczegółowymi zdjęciami, jeśli chcesz.
Kapturek jest wszyty więc nie da się go odpruć, no i celowo jest wszyty w tamtym miejscu :) Po zwinięciu jest akurat w odpowiednim miejscu, żeby usztywnić stójkę. Szlufki są od wewnątrz.
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się też nad odpinanym kapturkiem, wtedy zrobiłabym go na zewnątrz.
A oczywiście wszystkie szczegółowe zdjęcia innych MT chętnie obejrzę. Niedługo się przecież trzeba zabrać za jesienne nosidełko ;)
OdpowiedzUsuńNiedługo będziecie mieli więcej nosidełek niż zabawek :)
OdpowiedzUsuńJaś będzie większy i sam sobie będzie wybierał w jakim chce być noszony.
Hihi :)
OdpowiedzUsuńMimo całej mojej jasności umysłu nie jestem w stanie uwierzyć w to, że samodzielnie uszyłaś takie arcydzieło!
OdpowiedzUsuń