Jaś w zabawy kostkami angażuje nie tylko rączki ale i nóżki. Poza tym kostką ma tą fajną zaletę, że kiedy Jaś leży na plecach, to widzi położoną obok kostkę i sam może po nią sięgnąć. Nie robi tego w przypadku innych zabawek, bo po prostu ich nie widzi. A niestety nasz leniuszek nie kręci się zbytnio w poszukiwaniu wrażeń :)
Jest fajowa:) a czym ją wypełniłaś?
OdpowiedzUsuńWatoliną.
OdpowiedzUsuńTa mniejsza (ze słonikami) trochę mocniej wypchana; źle się trzyma i szybciej ucieka. Będzie fajniejsza jak Jaś już będzie potrafił za nią podążać :)